aż... Do pokoju wszedł Niall z chłopakami. Lou szybko odsunął się ode mnie i uzyskał pozycję siedzącą, trochę wyglądał na przerażonego a zarazem wystraszonego. Na szczęście nikt z nich nie zauważył jak, z Lou oddzielała nas jedynie bardzo cienka karteczka.
-Harry, jak się czujesz?- Blondasek zawszę wiedział kiedy źle się czuję.
-Zmęczony jestem - wyszczerzyłem rząd białych zębów.
-To idź spać, my pójdziemy na dół-odwrócił się i wyprosił wszystkich z mojego pokoju, Lou przez chwilę został aby szepnąć ,,dobranoc Harreh'', Po czym wstał i wyszedł zamykając przy tym drzwi. Leżałem na łóżku, i myślałem o jego malinowym ustach które się zbliżały coraz bliżej i bliżej. Widziałem go jeszcze przed moimi oczami, te jego usta, to wszystko co się działo zanim wszedł Niall,Liam oraz Zayn. po 20 minutowych namysłach, zasnąłem.
*Oczami Louisa
Wyszedłem z pokoju jak prosił Niall, Nie wiedziałem co we mnie wstąpiło, wtopiłem się w tych zielonych jak las oczach. Gdy o nich myślałem przechodził mnie dreszcz, Lou ogarnij się,wyjdź na powietrzę, po oddychaj i pomyśl -naszła mnie myśl i bez zastanowienia, wziąłem kurtkę i wyszedłem na dwór. Przechadzałem się ulicami, myśląc o tym wszystkim. Byłem tak zamyślony, że niechcący wpadłem na dziewczynę, która opuściła swoje notki na chodnik.
-Przepraszam- i schyliłem się by pozbierać kartki, które opuściła. Na kartkach, czarnym drukiem i pogrubionym było napisane imię i nazwisko dziewczyny- Eleanor Calder ?
-Tak - Uśmiechając się do mnie odebrała notki.
-Jestem Louis Tomlinson -z uprzejmością podałem dłoń skierowaną ku Elea nor - miło poznać- po czym wystawiłem rząd białych ząbków.
-Mi też, a teraz przepraszam, ale bardzo mi się spieszy.
-Mógłbym dostać numer telefonu?- Dziewczyna była lekko zdziwiona, ale nie zastanawiając się, by czasu nie tracić podała i odeszła pospiesznym krokiem, znikając z pola widzenia.
~ Przepraszam, że tak długo i że jest krótki ale nie tak łatwo pisać by wyszło dobrze i żeby się spodobało wam. Mam nadzieję że się podoba jak na razie następnym razem postaram się bardziej wysilić ''mózgownicę'' i napisać więcej ;)
Podoba się! To co, że krótki ważne, że jest! Rozumiem cie, nie jest tak łatwo pisać, trzeba poświęcić na to dużo czasu, a często go brakuje.
OdpowiedzUsuńJudyta. :)
No, no.
OdpowiedzUsuńJestem zdziwiona, że to wszystko w tym rozdziale się tak potoczyło. Czekam na kolejną cześć i więcej szczegółów.
PS. pamiętaj o informowaniu na TT, wszystkie osoby masz w zakładce.
Nominowałam cię do Versatile Blogger ;)
OdpowiedzUsuńWięcej imformacji na moim blogu w zakładce "konkursy".
http://true-hapiness.blogspot.com/